Najlepsze gry na Steam Deck

Valve wpadając na rynek konsol przenośnych, zrobiło doskonałą robotę. Udostępnienie całkiem mocnego sprzętu, na którym gracze mają dostęp do większości tytułów ze swej biblioteki Steam, było skazane na sukces. Nawet to, że to naprawdę duży, ciężki i wyjątkowo szybko tracący baterię handheld nie przeszkodziło mu w podbiciu rynku. Dziś Steam Deck to nie tylko fajny gadżet, ale i platforma, którą należy brać pod uwagę przy promowaniu i projektowaniu nowych gier.

Oznaczenie „Steam Deck Verified” to bowiem coraz ważniejszy element na największym sklepie z pecetowymi grami na świecie, jakim jest Steam. Jeżeli zatem jesteście fanami grania w łóżku, na kanapie, czy w wygodnym fotelu trzymając konsolę w rękach, to mamy dla was zestaw gier, które szczególnie warto sprawdzić na tym urządzeniu.

Poniżej znajdziesz najlepsze gry na Steam Deck. Oczywiście lista ta może w każdej chwili zostać rozszerzona o kolejne tytuły!

Monster Hunter Rise
Stardew Valley
Assassin’s Creed Origins
Hades
Resident Evil 7
Elden Ring
Euro Truck Simulator
Wiedźmin 3
GTA V
Baldurs Gate 3

Polowanie na potwory – Monster Hunter Rise

Łapanie potworów, gotowanie z nich potraw, tworzenie pancerzy, oraz wykuwanie coraz większych i potężniejszych mieczy (i innych broni) to uzależniająca pętla rozgrywki. A niewiele jest produkcji, które tak się w niej odnajdują jak Monster Hunter – ten niesamowicie popularny cykl Capcomu zyskał zasłużoną popularność na Zachodzie dopiero przy premierze części z podtytułem World.

Była to jednak bardzo rozbudowana produkcja, mogąca przytłoczyć nowicjuszy, z czym uporało się Rise, nieco bardziej nastawione na fabułę. Ta odsłona doskonale wprowadza w świat MonHuna nowe pokolenie graczy. Jeżeli zacząć od jakiejś części to najlepiej od tej – tym bardziej na Steam Decku.

Własna farma? Proszę bardzo! – Stardew Valley

Relaks płynący z prowadzenia własnej farmy to jedno, a przeżywanie miłosnych wzlotów i upadków, poznawanie przyjaciół i rozwiązywanie rozterek mieszkańców uroczej wsi to drugie. Stardew Valley to jeden z największych sukcesów sceny niezależnej i doskonały przykład tego jak do odniesienia sukcesu wcale nie trzeba tworzyć gry-usługi, w której się strzela i odblokowuje skórki.

Zamiast tego zaoferowano nam cyfrowe hodowanie roślin, zarządzanie gospodarstwem i możliwość przeżywania niesamowitego „drugiego życia” wewnątrz cyfrowego świata. Dodatkowym atutem tej niezwykle rozbudowanej (ale wciąż przystępnej) gry jest to, że wyjątkowo łaskawie obchodzi się z baterią Steam Decka.

Zwiedzamy Egipt w Assassin’s Creed Origins

Wirtualna podróż do starożytnego Egiptu nigdy nie była zrobiona z takim rozmachem. Bayek jako stróż prawa wkracza na drogę odkrywania wielkiej tajemnicy i doprowadza do powstania bractwa Asasynów (bo gdzie miało się ono zacząć, jeśli nie w Egipcie) – a towarzyszenie mu w tym to genialna wyprawa wśród mitów, fantazji i wielkiej historii.

To także pierwsza odsłona Assassin’s Creed, która zmienia podejście do rozwoju postaci, budowy questów i systemu walki, dzięki czemu poczucie świeżości jest jeszcze większe. Wbrew pozorom nie mamy tu tylko biegania po pustyni między piramidami, większość gry to żywa przyroda, przepiękne oazy i miasta zrobione z wielkim rozmachem.

Rougelike dla fanów podziemi – Hades

Książę podziemi, Zagreus, próbujący wydostać się na powierzchnię to bohater, którego trudno nie polubić. A gdy się już wpadnie w wir wyzwań, prób, błędów i zwiedzania losowych poziomów wypełnionych przeciwnikami to trudno nie być oczarowanym tym, w jaki sposób połączono tu rozgrywkę z prezentacją fabuły, która na nowo opowiada losy bogów z greckiej mitologii.

Gatunek Roguelike, polegający na wielokrotnym podchodzeniu do ciągle zmieniającego się wyzwania od dłuższego czasu jest bardzo popularny, a na jego szczycie na pewno znajduje się tytuł studia Supergiant Games. Hades, wraz z sequelem, to po prostu świetne gry, które godzą oczekiwania fanów gatunku i graczy normalnie nim niezainteresowanych.

Generator strachu – Resident Evil 7

Czy można odczuwać strach na małym ekranie? Resident Evil 7 doskonale to testuje, oferując prawdziwą karuzelę wrażeń. To stale zmieniająca się gra, posiadająca w sobie wszystko, co najlepsze z każdego rodzaju horrorów. Capcom połączył po prostu wszystkie typy straszenia i walki z potworami, wymieszał je i podkręcił tempo na 150%.

To przykład idealnego łączenia różnych typów rozgrywki i stale zmieniającego się tempa, które prostą fabułę wykorzystuje na swą korzyść, stanowiąc doskonały pastisz amerykańskich superprodukcji. Nawet jeżeli nie ma się mocnych nerwów, to dla takiej dawki soczystego gameplayu warto się przemóc i spróbować RE7.

Wyzwania? Tu znajdziesz ich mnóstwo! – Elden Ring

FromSoftware w końcu wyłożyło na stół swoje wszystkie najlepsze pomysły i stworzyło gigantyczny, otwarty świat, zatopiony w modelu rozgrywki z Dark Souls. Jest tu ogrom niespodzianek i tajemnic, których odkrywanie staje się wyzwaniem na ponad 100 godzin – które niesamowicie szybko mijają na Steam Decku.

To prawdziwy cud, że Elden Ring chodzi tak dobrze i stabilnie na platformie Valve, i na pewno jeden z najlepszych dowodów na to, że warto wspierać rozwój „pecetowych handheldów”. Jeżeli tylko chcecie się zatopić i zagubić w jakimś mrocznym świecie fantasy, to nic lepszego nie da się znaleźć.

Zawsze chciałem iść w spedycję! – Euro Truck Simulator

Jazda wielkimi ciężarówkami po drogach Europy to kwintesencja cyfrowego relaksu. Siadasz w ulubionym fotelu, przyjmujesz załadunek, ustawiasz kurs i słuchasz ulubionej muzyki, podcastu, przyglądasz się widokom, rozmawiasz ze znajomymi… można robić cokolwiek, przy okazji ciesząc się długą trasą i doceniając to jak dokładnie twórcy Euro Truck Simulator odwzorowali wrażenie z prowadzenia wielkiej ciężarówki. Nie każdy to zrozumie, ale ci, którzy „wpadną” będą mieli zajęcie na długie miesiące.

Srebrny na potwory – Wiedźmin 3: Dziki Gon

Przygoda Geralta w przenośnej wersji to nic nowego, bo była już wersja Wiedźmina 3 na Nintendo Switch, ale na Steam Decku gra wygląda znacznie lepiej i samo to, że na nim działa sprawia, że trudno się oprzeć, by kolejny raz nie ruszyć na potwory… i oczywiście na ludzi. Odszukiwanie Ciri, królewskie potyczki, zamieszanie z czarodziejkami, słynny „Czerwony Baron” i tona innych mniejszych i większych momentów, o których trudno zapomnieć, sprawiają, że produkcja CD Projekt RED już zawsze będzie wymieniana w gronie najlepszych gier RPG.

Klasyka gatunku gangsterskiego – GTA V

Jeżeli chodzi o gry płatne, w tzw. „pełnej cenie” GTA V to zdecydowanie najpopularniejszy tytuł na świecie. Rockstar zarabia każdego miesiąca cysterny dolarów dzięki trybowi online, ale wciąż nie brakuje osób, które sięgają po fabularną przygodę Trevora, Franklina i Michaela.

I mimo ponad 10 lat na karku jest to dalej kawał wspaniale napisanej, buntowniczej, serialowej opowieści o zbirach, bandziorach i przekrętach. Wybitne dialogi i reżyseria, sugestywny świat, tona aktywności pobocznych, ścieżka dźwiękowa na mistrzowskim poziomie… tu naprawdę trudno cokolwiek dodać!

Rozbudowany RPG? Oto on! – Baldur’s Gate 3

Fani klasycznych gier RPG od lat nie dostali takiego prezentu. Powrót Baldur’s Gate sam w sobie był ciekawy, ale to, co ekipa Larian wycisnęła z klasycznej formuły, opartej o niesamowitą mnogość wyborów fabularnych położyło konkurencję na łopatki. Ten tytuł jest tak rozbudowany, że można śmiało stwierdzić, że nie ma dwóch graczy, którzy przeszliby go w taki sam sposób.

Głębia fabuły nic by jednak nie znaczyła, gdyby nie to, że po prostu każda postać, na którą trafiamy, wywiera na nas wrażenie, zapada w pamięć i sprawia, że nie da się być wobec niej obojętnym. Poza tym nawet biorąc pod uwagę dziesiątki godzin przygody i szczegółową oprawę graficzną – wciąż jest to tytuł, który doskonale sprawdza się na Steam Decku.